Bardzo często na kolację jemy domową pizzę. Dzisiaj pragnąc odmiany zrobiliśmy pierożki calzone. Przygotowuje się je łatwo, szybko i przyjemnie, a smakują pysznie. U nas wersja z grillowanymi warzywami, mozarella i fetą. Najpyszniejsze są z sosem jogurtowo- czosnkowym z dodatkiem mięty.
Ciasto na calzone (12-14 dużych pierożków):
200 g mąki pszennej
5 g suchych drożdży
łyżka oliwy z oliwek
szczypta soli
pół szklanki mleka z wodą
1. Mąkę przesiewamy do miski, dodajmy drożdże i sól. Wlewamy stopniowo mleko z wodą. Wyrabiamy ciasto aż stanie się sprężyste. Odstawiamy na godzine do podwojenia objętości.
Farsz: (tym razem u nas grillowane warzywa)
1/3 cukinii
1 papryka
4 pieczarki
50 g mozarelli
50 g fety
oliwa
sól, pieprz, oregano
łyżeczka papryki słodkiej
1. Warzywa kroimy w niedużą kostkę. Wrzucamy na patelnię do grillowania na parę minut. Pod koniec dodajemy sól, pieprz, oregano, paprykę.
2. Ser kroimy w kosteczkę.
3. W miseczce mieszamy grillowane warzywa z serem.
4. Na rozwałkowane i wykrojone szklanką kółka ciasta nakładamy po płaskiej łyżce farszu. Zalepiamy boki.
5. Calzone układamy na blaszce wysmarowanej oliwą. Pieczemy przez 15 minut w 200 stopniach.
Sos:
3 łyżki jogurtu naturalnego
ząbek czosnku posiekany drobno
parę gałązek posiekanej mięty
sól, pieprz
1. Wszystkie składniki połączyć razem w miseczce :)
Sos:
3 łyżki jogurtu naturalnego
ząbek czosnku posiekany drobno
parę gałązek posiekanej mięty
sól, pieprz
1. Wszystkie składniki połączyć razem w miseczce :)
Kobieto, ale mi narobiłaś smaku :) Wyglądają wspaniale :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTaka uczta to rozumiem :) Musiało być pysznie.
OdpowiedzUsuńOj było pysznie, widzę że bardzo wcześnie wstajesz, a ja dopiero wstalam az mi wstyd! ;)
Usuńpyszne zakończenie dnia :))
OdpowiedzUsuńwidać, że były pyszne, muszę takie zrobić
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWspaniale, podziwiam pomysły i zapał do pracy:) Codziennie nowy wpis?!
OdpowiedzUsuńDzięki :) Staram się w miare możliwości codziennie ;) Moj narzeczony je bardzo dużo i dużo gotuję :D (tak czy inaczej dobra wymówka) :)
UsuńPrawie jak samosy :) Mniam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, rumiane pierożki. Dobra opcja na drugie śniadanko dla dużych i małych.
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs kulinarny na moim blogu. Trwa tylko do końca października. http://nietylkopasta.pl
OdpowiedzUsuńooo ale narobiłaś nam smaku :D
OdpowiedzUsuńPobudzające apetyt... zdecydowanie!:)
OdpowiedzUsuńNiefortunnie zajrzałam tu o tej porze...;)
OdpowiedzUsuńfajne pierożki :)
OdpowiedzUsuń