wtorek, 18 grudnia 2012

Moja wersja snickersa.


Umówmy się, nie jest to ciasto które grzeszy urodą ;) ale smak rekompensuje wszystko. Dwa kruche blaty przełożone karmelem i orzechami laskowymi,, a do tego jeszcze czekolada... 

Ciasto kruche:
400 g mąki pszennej
4 żółtka
3 łyżki śmietanki 30 % 
szczypta soli
200 g masła
1. Z podanych składników wyrabiamy ciasto. Dzielimy je na dwie równe części i wylepiamy nim dwie tortownice ok. 24 cm. 
2. Pieczemy przez 30 minut w 180 stopniach. 

Przełożenie:
puszka mleka skondensowanego ugotowanego lub kupiony gotowy karmel
200 g orzechów laskowych
200 g mlecznej czekolady
50 g gorzkiej czekolady

Wykonanie ciasta:
1. Układamy pierwszy przestudzony blat. Nakładamy masę toffi pomieszaną z orzechami. 
2. Na górę  nakładamy drugi blat, na który wylewamy czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej.
Ciasto przechowujemy w lodówce. Praktycznie już po 2 h nadaje się do jedzenia. 







piątek, 14 grudnia 2012

Żytnie migdałowe pierniczki.

A właściwie wyszły z nich ciasteczka :) Po zrobieniu masy była tak elastyczna, że niemożliwym wydawało mi się rozwałkowanie ich i wycinanie, dlatego ulepiłam z nich ciasteczka. Smakują świetnie, a chyba to jest najważniejsze. Są mocno orzechowe, czuć wyraźnie żytnią mąkę i miód. Najlepsze są na drugi dzień. A na zdjęciu możecie zobaczyć mojego przyjaciela Patrika, który jest dla mnie inspiracją do skandynawskich wypieków, których z czasem pojawi się znacznie więcej  ;) 
Przepis pochodzi od Dorotuś.

300 g mąki żytniej
200 g zmielonych migdałów
100 g brązowego cukru
1 jajko
3/4 szklanki miodu
1,5 łyżki przyprawy korzennej
1 łyżeczka sody
2 łyżki melasy (pominełam)
2 łyżki likieru migdałowego np. amaretto
pół szklanki posiekanych migdałów (użyłam płatków migdałowych)
całe migdały do dekoracji
1 jajko roztrzepane z odrobiną mleka do posmarowania pierniczków przed pieczeniem

1. W garnuszku podgrzewamy masło, miód, cukier i melasę aż wszystkie składniki się rozpuszczą i połączą.
2. Do drugiej miski wsypujemy mąkę, zmielone migdały, jajko, przyprawe korzenną, sodę, likier i posiekane migdały. Mieszamy.
3. Dodajemy ciepłą masę miodową i wyrabiamy ciasto.
4. Pieczemy przez 8-10 minut w 175 stopniach. Studzimy na kratce.
Ja moje pierniczki wyrobiłam ręcznie, bo masa się bardzo kleiła. Z podanych proporcji wyszło mi około 30 pierniczków. 






wtorek, 11 grudnia 2012

BOSKIE outrageous chocolate cookies


Ciasteczka, którymi już od dawna kusiła mnie Martha Stewart :) W końcu postanowiłam je zrobic i wyszły BOSKIE ;) Chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, z mnóstwem czekolady. Po wczorajszym treningu okropnie bolą mnie wszystkie mięśnie, a te ciasteczka to dla mnie ukojenie dla ciała i duszy :)

Składniki (na 14 ciasteczek)
30 g masła
125 g gorzkiej czekolady (do kąpieli wodnej)
180 g posiekanej czekolady (użyłam pół na pół gorzkiej z mleczną)
100 g cukru brązowego
80 g mąki
1 jajko
szczypta soli
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia

1. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem.
2. Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia.
3. Jajko ubijamy z cukrem. Stopniowo dodajemy ostudzoną czekoladę. Kiedy masa się połączy dodajemy mąkę. Na koniec dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy łyżką.
4. Na wysmarowaną masłem blaszkę nakładamy po czubatej łyżeczce masy, w sporych odległosciach od siebie. (Ja uformowałam rękami kuleczki, masa jest bardzo gęsta więc można zrobić to z łatwością.) Pieczemy 10-12 minut w 175 stopniach. Ciasteczka będą gotowe kiedy popękają. 





niedziela, 9 grudnia 2012

Sernik który rozpływa się w ustach.


Przepraszam że nie było mnie tu tak długo. Niestety nie wszystko w naszym życiu zawsze się układa tak jak byśmy tego chcieli. Moje ostatnio rozsypało się na drobne kawałki. Nie miałam zupełnie ochoty jeść, a co dopiero mówić o gotowaniu? Wiele dynamicznym zmian, takich które mam nadzieje wyjdą mi na dobre. Wracam z sernikiem, który rozpływa się w ustach.  Kruchy, czekoladowy spód, kremowa masa z serka mascarpone, a do tego ogrom czekolady i wiśnie, które świetnie równoważą słodki smak. 
Przepis pochodzi z bloga Dorotuś- MojeWypieki.

Spód (forma 24 cm):
150 g ciastek digestive
60 g masła rozpuszczonego
1,5 łyżki kakao

1. Spód tortownicy wykładamy papierem do pieczenia.
2. Wszystkie składniki miksujemy blenderem na mokry piasek.
3. Wykładamy na spód, ugniatamy równą powierzchnię, wkładamy do lodówki na 30 minut.

Masa:
500 g serka mascarpone
3/4 szklanki cukru pudru
300 ml śmietanki kremówki
300 g gorzkiej czekolady, rozpuszczonej w kąpieli wodnej
500 g wiśni (użyłam mrożonych)
1 łyżka ekstraktu z wanilii
20 g żelatyny (opcjonalnie)

1. Śmietankę ubijamy na sztywną masę.
2. Serek mascarpone mieszamy mikserem z cukrem pudrem, ekstraktem waniliowym i przestudzoną czekoladą. 
3. Po połączeniu się składników dodajemy kremówkę i miksujemy na najniższych obrotach. 
4. Do masy dodajemy wiśnie. Moje były mrożone, wcześniej rozmrożone i odsączone z wody na sitku.
4. Masę wykładamy na spód. Wkładamy do lodówki na noc. Ja włożyłam na godzinę do zamrażarki :)