Co mogę o nim napisać ;) Myślę, że zdjęcia mówią same za siebie. A smak- torcik jest przepyszny. Czuć w nim smak orzechów włoskich, ananasa i kokosa, a wszystko to w towarzystwie przyprawy piernikowej, która sprawia że cały dom przepełnia piękny zapach. Idealne jesienne ciasto, które naprawdę warto upiec!
Moją inspiracją na blat tortowy była uwielbiana przeze mnie kwestia smaku :)
Ciasto:
300 g mąki pszennej (dodałam 100 g mąki orkiszowej)
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżeczki przyprawy piernikowej
1 i 1/2 łyżeczki sody
3/4 łyzeczki proszku do pieczenia
3 jajka
200 g cukru brązowego
225 ml oleju roślinnego (użyłam rzepakowego)
100 g drobno startej marchewki
100 g posiekanego ananasa (użyłam z puszki)
80 g wiórków kokosowych
40 g posiekanych orzechów włoskich
30 g posiekanych migdałów
1. Do jednej miski wkładamy startą marchewkę, ananasa, wiórki kokosowe, orzechy włoskie i migdały.
2. Do drugiej miski przesiewamy mąkę i dodajemy sodę, proszek do pieczenia, cynamon i przyprawę piernikową.
3. W trzeciej misce ubijamy jajka do podwojenia swojej objętości. Następnie stopniowo dodajemy cukier cały czas ubijając masę. Kiedy masa stanie się puszysta wlewamy olej cały czas miksując. Do powstałej masy dodajemy miskę z zawartością marchewki i delikatnie mieszamy.
4. Do powstałej masy dodajemy miskę z suchych składników i mieszamy delikatnie aż powstanie jednolita masa.
5. Masę przelewamy do tortownicy (24cm) wysmarowanej grubo masłem i pieczemy przez 70 minut w 150 stopniach (lub do suchego patyczka).
6. Po upieczeniu studzimy ciasto w tortownicy i kroimy na dwa blaty w poprzek.
Masa:
200 ml śmietany kremówki mocno schłodzonej
250 g serka mascarpone
125 g philadelphii- użyłam light ;)
100 g cukru (lub do smaku)
3 łyżki likieru kokosowego (można pominąć)
1. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy powoli cukier dalej miksujac.
2. Mascarpone, likier i philadelphie miksujemy w drugiej misce. Kiedy uzyskamy gładką masę dodajemy ubitą śmietanę i miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
Na nasączenie tortu:
6 łyżek rumu (w wersji bez alkoholowej herbaty)
Wykonanie tortu:
1. Na paterę układamy jeden blat, nasączamy go 3 łyżkami rumu. Wykładamy połowę kremu.
2. Na wierzch nakładamy drugi blat, nasączamy 3 łyżkami rumu, wykładamy reszte kremu. Dekorujemy połówkami orzechów włoskich. Tort przechowujemy w lodówce.
Też robiłam kiedyś to ciasto z inspirując się przepisem z Kwestii Smaku ale Twoja propozycja brzmi jeszcze lepiej!! Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Mi osobiście nie wyszedł tamten krem więc improwizowałam :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
ekstra torcik ,kuszą mnie te marchewkowe wypieki <3
OdpowiedzUsuńdzięki ;) cóż wcale się nie dziwię- mnie też kuszą <3
UsuńTaki torcik musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńRozpływa się w ustach :)
Usuńrobiłam już ciasto marchewkowe, ale w trochę innej wersji i bardzo mi smakowało :) ta propozycja również wydaje się przepyszna :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zapraszam do wypróbowania bo torcik smakuje obłędnie :)
Usuńpyszne marchewkowe słodkości :))
OdpowiedzUsuńmoglabym jeść je bez konca ;)
UsuńCudne ciacho :) Nigdy nie robiłam jeszcze marchewkowego, ani nawet go nie jadłam. Tego bym spróbowała... :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Duża strata! Koniecznie spróbuj :)
UsuńMmm...pysznie, pysznie, pysznie :) Pięknie się ten torcik prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam, kiedy Wy pieczecie i zjadacie te wszystkie pyszności? I to jeszcze z taką cudną figurą :)
Dziękuje! :) Pieczemy wieczorami i po nocach jak trzeba ;)
UsuńStaramy się wydzielać sobie rozsądne dawki tych pyszności a nasz cudowny pies jako miłośnik biegania nie pozwala nam na przytycie ;)
wygląda obłędnie ! :) mogę się do Was wprowadzić na kilka dni? ;)
OdpowiedzUsuńZapraszamy :)
Usuńpycha!!! dla mnie Ty wyglądasz obłędnie! jesteś śliczną dziewczyną! i jaką utalentowaną!
OdpowiedzUsuńDzięki Kinga miło mi to słyszeć z ust tak ślicznej i utalentowanej dziewczyny! :)
UsuńCudeńko! :) Marchewka połączona z olejem rzepakowym to przepis na piękną cerę zimą - oba pełne są betakarotenu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Jest to dobry argument żeby zjeść takie ciasto mimo kalorii ;)
UsuńCzy tort czy zwykłe ciasto marchewkowe - niebo w gębie:)
OdpowiedzUsuńOj nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzić :)
Usuńwłaśnie się zbieram żeby takie marchewkowe cudo zrobić, ale jakoś brakuje mi czasu
OdpowiedzUsuńwarto się zmobilizować dla takiej przyjemności :)
Usuńco za tort !! jakoś nie pomyślałam, że z marchwiowego można zrobić takie cudo a dodatek ananasa może być super, marchwiowe robię często, więc tą wersję z pewnością wypróbuję
OdpowiedzUsuńMarta polecam bo rozpływa się w ustach :)
UsuńNie wiem od jak dawna przymierzam się do zrobienia takiego ciasta,ale jak patrzę na Twoje zdjęcia,to aż mam ochotę zabrać kawałeczek. :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym poczęstowała :)
UsuńA skoro się przymierzasz to nie pozostaje mi nic innego jak polecić :)
Wygląda idealnie! kiedyś podchodziłam do prób pieczenia klasycznego ciasta marchewkowego i niestety poniosłam klęskę.. ale to kusi, by spróbować po raz kolejny. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam ten przepis! Jest świetny i myślę, że nie może się nie udać! :)
Usuńciasto świetne:) ale w sumie bardziej ujeła mnie twoja uroda.. jesteś bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo. Pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńTo pyszn tort.Miałem okazję spróbować.
OdpowiedzUsuńA do tego kucharka niczego sobie
Mniam, mniam
Cieszę się że smakował ;)
Usuńtort jak marzenie ,trudno opisać ,, ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńOj mamo, mamo :) a tak się broniłaś przed jego jedzeniem :P
UsuńUwielbiam wszystkie marchewkowe wypieki : )
OdpowiedzUsuńJutro też będę mieć o cieście marchewkowym : )
W takim razie czekam z niecierpliwością!
UsuńWyglądacie cudownie - Ty i Ciacho!! Ilekroć tu zaglądam to zastanawiam się jak to możliwe by produkować takie pyszności jedno za drugim. Nie jest to dla mnie zjawisko wytłumaczalne lecz nadprzyrodzone:) Szałowy torcik marchewkowy!!
OdpowiedzUsuńDzięki Ci przepiękne Ago :) Wiadomo, w życiu musi być odrobina magii to nadprzyrodzone gotowanie czynim :) Grunt to mieć frajdę z tego co się robi:)
UsuńAle cudo!
OdpowiedzUsuńBo cuda się zdarzają :) Każda z nas przecież takie cuda tworzy codzienne :) Widać jesteśmy cudowne :)
Usuńchcialabym bardzo jutro zrobic ten tort...ale mam problem bo nie mam wagi w domu a nie mam zielonego pojecia ile to 100g startej marchwi :) nie chce dac ani za malo ani za duzo. tylko tyle ile w przepisie jest wiec z gory dziekuje za jakakolwiek pomoc ;) Natalia
OdpowiedzUsuń