Karmelowe brownie, a la snickers, ale umówmy się snikers to nic w porównaniu z jego smakiem! Mocno, bardzo mocno czekoladowe, z dużą ilością karmelu i solonymi orzeszkami ziemnymi. Połączenie idealnie. Przepis dostałam od mojej cudownej koleżanki Julii, jest on wzorowany na caramel brownie z coffee heaven. Znalazłam jednak bardzo podobny przepis na uwielbianej przeze mnie KwestiiSmaku, więc być może są one jakoś skooperowane :) Tak czy inaczej przepis jest grzechu warty!
Brownie:
250 g czekolady gorzkiej
250 g masła
100 g mąki
4 jajka
250 g cukru
50 g kakao
1. Masło razem z czekoladą rozpuszczamy w garnuszku, dodajemy kakao.
2. W misce ubijamy jajka z cukrem aż powstanie puszysta masa, około 5 minut. Dodajemy czekoladową masę dalej miksując, pod koniec dosypujemy mąke.
3. Do foremki(najlepiej 20x20) wyłożnej papierem blachy wlewamy masę. Po upieczeniu i wystudzeniu brownie przekrajamy blat w poprzek.
4. Pieczemy przez 20 minut w 170 stopniach.
Masa karmelowa:
60 g masła
pół szklanki cukru
100 g posiekanych solonych orzeszków ziemnych
250 g serka mascarpone
250 g mleka w proszku
1. W garnuszku rozpuszczamy masło i wsypujemy cukier. Podgrzewamy na małym ogniu aż cukier zbrązowieje cały cza smieszając. Zajmie to około 10 minut.
2. Do skrystalizowanej masy wlewamy pół szklanki wody. Mieszamy i czekamy aż masa stanie się gładka. Odstawiamy z ognia.
3. Do ciepłej masy wsypujemy mleko w proszku i miksujemy, potem dodajemy serek mascarpone i dalej miksujemy. Na koniec siekamy orzechy ziemne i dosypujemy do środka.
Polewa karmelowa:
50 g masła
100 g cukru
pół szklanki kremówki
1. W garnuszku rozpuszczamy masło i wsypujemy cukier. Podgrzewamy na małym ogniu aż cukier zbrązowieje cały cza smieszając. Zajmie to około 10 minut.
2. Wlewamy kremówkę i energicznie mieszamy. Kiedy masa stanie się gładka i zgęstnieje zdejmujemy z ognia. Odstawiamy do przestygnięcia.
Przygotowanie ciasta:
1. Pierwszy blat brownie układamy na niego wylewamy 1/2 masy karmelowej. Na masę nakładamy drugi blat i wylewamy drugą część masy.
2. Na wierzch wysypujemy 150 g orzeszków ziemnych. Wierzch polewamy polewą karmelową.
to musi smakować nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńto mi przypomina to ciasto karmelowe z Coffee Heaven! tzn, przynajmniej wizualnie bo przeważnie jem u nich babeczki ;) ale wygląda wspaniale... dziękuję za przepis, chłopak wymięknie :)
OdpowiedzUsuńPrzy takim cieście chyba każde inne wymięka :D
OdpowiedzUsuńo matko!!!! *_*
OdpowiedzUsuńjakie wilgotne i ciągnące jest to brownie :D
zaraz umrę <3
faktycznie-pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziś trochę mniej dietetycznie u Ciebie i bardzo mnie to cieszy bo to ciasto wygląda wprost obłędnie :) Karmel, karmel, więcej karmelu! :D
OdpowiedzUsuńWygląda szałowo, a lekko solone orzeszki w połaczeniu z czekoladą - to jest to!!
OdpowiedzUsuńmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńSama słodycz !:)
OdpowiedzUsuńTak Snickers na pewno nie dorówna!
OdpowiedzUsuńPychotka (żebym mogła spróbować to coś)
I jak tu być na diecie jak wszędzie kuszą takimi pysznościami...:P
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie..
OdpowiedzUsuńcoś pysznegoooo , mmmmmmm całkowita skrucha <3
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wymięka.
OdpowiedzUsuńoooooohohohhoh - budzi się we mnie zwierz! ;)
OdpowiedzUsuńI znowu szlak trafi moje plany z dietą :/ - na szczęście nie mam cukru :P
OdpowiedzUsuńwszystko super. tylko ile to ma się piec i w jakiej temperaturze?
OdpowiedzUsuńJuz poprawiam, dziękuje za zwrocenie uwagi :)
Usuńdzięki :) jutro w takim razie piekę. dam znać o efektach :)
Usuńja piekłam w 150 stopniach z termoobiegiem ok 20 minut i wyszło takie suche jak to w coffe heaven ;)
OdpowiedzUsuńJa pieklam przez 20 minut w 170 stopniach bez termoobiegu :)
OdpowiedzUsuńhttp://kominek.es/wp-content/uploads/2011/06/brownie-573x768.jpg o a tu jeszcze to brownie z Coffee Haeven - od razu widać ze co innego (jasna masa z białej czekolady)
OdpowiedzUsuńHaha Anonimku kochany widzę że masz monopol na prawdę :)
UsuńKwestia Smaku jest moim numer jeden wśród blogów i zawsze kiedy korzystam z Asi przepisów to podaję o tym informacje :)
Jak wyżej- przepis otrzymałam od koleżanki który był wzorowany na caramel brownie z coffee heaven :)
Proponuję włożyć więcej energii w gotowanie, może troszkę Ci ulży :D
Pozdrawiam :)
UsuńPS: Cieszę się że jesteś wierną fanką mojego bloga szkoda że anonimową :)
fanem nie jestem, ale wszystko przede mną :D
Usuńludzie rzeczywiście się czasem nudzą ... zazdrości Ci ten anonimek
OdpowiedzUsuńAnonimek mi fajnie rozkreca bloga wiec go kocham <3 :)
Usuńhmmm jakiś taki zakalec
OdpowiedzUsuńMądrusku brownie z założenia jest zakalcem :)
UsuńEj, pinokio!
OdpowiedzUsuńCzy te twoje pseudowypieki są jakąś formą terapii w leczeniu anoreksji?
Chyba,że jesteś małym siedmioletnim chłopcem,to sorry....
ajajaj...
OdpowiedzUsuńDzień dobry, dzisiejszy poranek spędziłam na tworzeniu tego cuda i mam wątpliwość czy podane proporcje się zgadzają :( Coś mi nie wyszło z brownie :( Wszystko robiłam zgodnie z przepisem: zgadzają się ilosci składników, wielkość blaszki i czas pieczenia i zamiast mokrego ciasta wyszedł mi bardziej taki czekoladowy płatek :( Wygląda na to, że za bardzo cieniutka była ta warstwa ciasta. Tobie Wyszedł taki mokry grubasek z takich ilości w blaszce 40x40? Przełożyłam ten mój czekoladowy opłatek masą i wstawiłam do lodówki. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale chyba nie do końca udało mi się to ciasteczko :(
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia co poszlo nie tak, ja pieklam 20x20 i przekrajalam na pol
UsuńWłaśnie upiekłam brwonie, tylko oczywiście jak to ja, przepis na większą porcję i póki co na razie masę karmelową, obłęd!!!! Niebo w gębie!! Z niecierpliwością czekam na nowe przepisy :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze smakwalo :) Pozdrawiam
Usuń23.03.2013
OdpowiedzUsuńChcę upiec to ciasto na święta.Chciałabym aby mi się udało więc mam pytanie, czy do tego ciasta nie dodaje się proszku do pieczenia.
Ciasto wygląda apetycznie.Pozdrawiam !!!
Nie dodaje sie proszku do pieczenia :)to brownie z zalozenia zakalcowate
UsuńŻe też trafiłam tu dopiero teraz, to ciasto to jakaś rewelacja. Trafia na moją listę do zrobienia i to w najbliższym czasie:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Przymierzam się do pieczenia. Proszę o info czy ciepłą masę czekoladową wlewam do masy jajecznej czy należy ją przestudzić?
OdpowiedzUsuń