Sernik, a właściwie desernik, bo właściwie poza odrobiną ricotty nie ma w nim sera. Jest lekki, orzeźwiający, niesłodki, mocno jogurtowy. Oczywiście z dodatkiem jagód i truskawek, lub dowolnych ulubionych owoców. Można przygotować wersję w pucharkach lub w tortownicy. Polecam szczególnie na gorące dni takie jak dzisiaj. Warto wspomnieć że nie ma zbyt wielu kalorii co niewątpliwie jest atutem!
Składniki: (tortownica 20cm + 2 pucharki)
2 jogurty greckie (po 400 g)
20 g żelatyny
pół szklanki cukru lub więcej (mój wyszedł mało słodki co mi odpowiada)
3 łyżki jagód lub malin do środka
1 serek ricotta/ lub mascarpone/ lub 200 ml ubitej kremówki
skórka starta z jednej cytryny
Dodatkowo:
galaretka owoce leśne
pare truskawek pokrojonych w plasterki
1. W dużej misce mieszamy jogurt grecki z cukrem i serkiem ricotta. Dodajemy skórkę z cytryny.
2. Namoczoną żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody.
3. Żelatynę dodajemy do masy jogurtowej, mieszamy na gładką masę. Dodajemy jagody.
4. Masę wlewamy do tortownicy. Wstawiamy do lodówki, po godzinie układamy na wierzchu truskawki i zalewamy ostudzoną galaretką.
5. Desernik będzie gotowy po paru godzinach w lodówce.
Ale smakowicie wygląda! :) bardzo taki lubię!
OdpowiedzUsuńserniki na zimno to moje małe słodkie letnie uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńOjejku, wróciłaś! :) Dawno Cię tu nie było.
OdpowiedzUsuńWracasz z pysznym deserem. Baza z jogurtu greckiego i ricotty musi być cudownie kremowa.
to prawda długo mnie nie było bo to środowisko jest dosc specyficzne a mialam wiele innych spraw na glowie ale tyle gotuje że żal nie prowadzić bloga! Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam Twoje przepisy super ze wrocilas :)
OdpowiedzUsuńdziekuje za miłe słowa Pozdrawiam Aga!
Usuńnigdy już nie odchodź!!
OdpowiedzUsuńdziekuje za cieple slowa :) Pozdrawiam :) Aga
Usuńsuper! wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło gdybyś odwiedziła mojego bloga i zaobserwowała.
pozdrawiam!
przyjemnosc po mojej strony pozdrawiam Aga :)
Usuńchcę!!!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ta chwila już nie nadejdzie ;) desernik na pewno wypróbuję, w taką pogodę aż się prosi!
OdpowiedzUsuńnie pożałujesz jest super :)
UsuńBardzo się cieszę, że wróciłaś!:)
OdpowiedzUsuńzrobilam! masa przed stezeniem rewelka dam znac jutro jak wyszlo,
OdpowiedzUsuńja wylozylam biszkoptami spod :)
super daj znac Pozdrawiam Aga ! :)
UsuńSernik na zimno - chyba jeden z "top 3" moich ulubionych smaków z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
UsuńPozdrawiam Misiu! :)
dobrze, że jesteś ;)))
OdpowiedzUsuńdziekuje za miłe slowa! :)
Usuńdobrze, że jesteś :))
OdpowiedzUsuńdzieki! pozdrawiam Aga
Usuńsuper , że jesteś :)
OdpowiedzUsuńdzieki Marta :* Pozdrawiam cieplo
UsuńAga, zaglądałam tu i cicho było... mam nadzieję, że już wszystko dobrze i bardzo się cieszę, że wróciłaś!!!
OdpowiedzUsuńdzieki za mile slowa, pozdrawiam ciepło :* :)
UsuńCudowny deserek :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu widzieć :)
AaAaaale super, że wróciłaś! Lubiłam wchodzić na Twojego bloga i podziwiać przepisy i zdjęcia! Zawsze coś dobrego u Ciebie znajdę :)
OdpowiedzUsuńA co do ciacha... lubię takie lekkie i letnie pyszności, a najbardziej podoba mi się jego nazwa hihi :))
Dzieki za mile slowa pozdrawiam Aga :)
UsuńWeszłam tu dzisiaj zupełnie przypadkiem i jak się ucieszyłam jak zobaczyłam nowe przepisy! Super, że postanowiłaś wrócić do blogowania, bardzo lubiłam tu zaglądać i już się obawiałam, że całkiem zrezygnowałaś z prowadzenia bloga. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń