Składniki na średniej wielkości garnuszek:
2 l bulionu (u mnie ugotowany na warzywach, kurczaku, listku laurowym i zielu angielskim)
2 średnie marchewki starte
1 pietruszka starta
duży pęczek botwinki z buraczkami
4 ziemniaki obrane i pokrojone w kostke
2 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz
natka
1. Marchewke, pietruszke, ziemniaki i posiekaną potwinkę gotujemy przez 20 minut. Dodajemy sok z cytryny. Doprawiamy. Dekorujemy natką.
A ja akurat nie lubię:)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak tradycyjne, domowe smaki :) Babcie zawsze ze zwykłych rzeczy tworzą niezwykłe potrawy.
OdpowiedzUsuńto prawda!!!
UsuńA ja nie znam tego smaku! Ale kolor ma ciekawy :)
OdpowiedzUsuńwarto sprobowac! chociaz znam i milosnikow tej zupy i osoby ktore jej nie znoszą
UsuńMam botwinkę w lodówce i chyba nie omieszkam zrobić :)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak zachecic :)
Usuńbotwinkę wprost kocham! cudowna zupa.
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona :)
UsuńLuubię, lubię, zrobię jutro:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, dziś robiłam:)
OdpowiedzUsuńJa nie lubiłam botwinki w dzieciństwie (te łodygi, brrr...). Obecnie obowiązkowo robię co roku w sezonie :) Chociaż mój przepis jest nieco inny: bez ziemniaków, za to z odrobiną koncentratu pomidorowego :)
OdpowiedzUsuńSuper musze wyprobowac ciekawie brzmi ten dodatek koncentratu :)
UsuńMoja ulubiona zupa:)
OdpowiedzUsuńbędę robić w tym tygodniu, póki co robiłam chłodnik litewski, też pycha!
OdpowiedzUsuńoj tak! chociaz nadal ciezko mi sie przyzwyczaic do tych zimnych zup
Usuń