Biszkopt: (mała tortownica 18 cm)
4 jajka (w temp. pokojowej)
1/3 szklanki kakao
1/3 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1. Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy je na sztywną pianę. Dodajemy stopniowo cukier dalej ubijając.
2. Do białkowej masy dodajemy po jednym żółtku cały czas miksując.
3. Przesianą mąke razem z kako dodajemy delikatnie do masy jajecznej. Miksujemy przez chwilę na najniższych obrotach miksera.
4. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 25 minut.
Pozostałe składniki:
300 ml śmietany kremówki (zimną kremówkę ubijamy na sztywno z łyżką cukru pudru)
100 ml wiśniówki rozcięczonej z wodą lub soku wiśniowego (lub więcej, nie ja lubie mocno nasiąknietych biszkoptów)
1/2 słoika konfitury wiśniowej
tabliczna mlecznej czekolady (rozpuszczona w kąpieli wodnej z odrobiną masła)
czereśnie lub wiśnie do dekoracji
Przygotowanie wuzetki:
1. Ostudzony biszkopt odracamy do góry nogami, kroimy w poprzek.
2. Do tortownicy wkładamy pierwszy biszkopt, nasączamy połową wiśniówki i rozsmarowywujemy konfiturę.
3. Nakładamy na wierzch śmietanę i przykrywamy drugim biszkoptem. Nasączamy pozostałą częścią wiśniówki.
4. Polewamy rozpuszczoną czekoladą. Dekorujemy wisienkami/ czereśniami.
5. Odstawiamy do lodówki na parę godzin.
Smacznego! :)
No i boskie ciacho :) Raz w życiu sama robiłam wuzetkę i pamiętam, że mimowolnie smakowała mi o wiele bardziej niż ta sklepowa.
OdpowiedzUsuńTak to juz jest z domowymi wypieki w ktorych przynajmniej wiesz co jest! :)
UsuńUkochane ciacho mojej Mamy, zapisuje przepis :) Zrobię jej pyszną niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam bo jest prosta i pyszna!
UsuńŚwietnie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńślinka mi cieknie na samą myśl o tym ciachu!:)
OdpowiedzUsuńprezentuje się pięknie:)
OdpowiedzUsuńOOOo znowu jesteś :) Już myślałam, że na dobre zawiesiłaś swoją blogową działalność :) Cudna ta wuzeta! ogólnie za wuzetką nie przepadam, ale patrząc na tą z przyjemnością bym ją zjadła!
OdpowiedzUsuńJestem i narazie sie nigdzie nie wybieram ;) dzięki :) proponuje spróbowac jesli nie lubisz np w wuzetce nasączenia alkoholem to mozna to pominac te biszkopty sa tak wilgotne i pyszne ze same w sobie smakują super :)
UsuńWuzetka kojarzy mi się z dzieciństwem :D Bardzo smaczne ciasto!
OdpowiedzUsuńMnie też! Pozdrawiam cieplo Aga :)
Usuńjako dziecko chodziłam z Mamą do takiej małej cukierenki i ZAWSZE wybierałam właśnie wuzetkę. ah, kiedyś także zrobiłam swoją domową, chyba musze to powtórzyć, bo kusisz!
OdpowiedzUsuńNa marginesie - JESTES ZA ŁADNA.
Ja również zazwyczaj wybierałam wuzetke na zmiane z eklerką i nigdy nie moglam sie zdecydowac ktora jest lepsza :)
UsuńJeszcze raz dziekuje za komplement milo mi :)
Wygląda oszałamiająco!
OdpowiedzUsuńdziekuje :) Pozdrawiam ciepło
UsuńWygląda wręcz obłędnie :D! A w piątek przyjeżdżają goście - już wiem, jakie ciasto przygotuję! Dzięki :) Pozdrawiam i zapraszam do konkursu na profilu Kulinarne Inspiracje na Fb :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Pozdrawiam Aga
UsuńPycha wuzetka!
OdpowiedzUsuńno i jeszcze bluzka oversizowa- mam podobna ale z napisem WWSKA LALA:)
No wuzetka na bogato!;) Też jestem fanką tego ciacha, moje podniebienie wręcz za nim przepada!
OdpowiedzUsuńAleee fajnie, że wróciłaś! Czekam na mnóstwo pysznych przepisów, kilka już wypróbowałam! ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa :) Pozdrawiam Aga
Usuń