wtorek, 11 grudnia 2012
BOSKIE outrageous chocolate cookies
Ciasteczka, którymi już od dawna kusiła mnie Martha Stewart :) W końcu postanowiłam je zrobic i wyszły BOSKIE ;) Chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, z mnóstwem czekolady. Po wczorajszym treningu okropnie bolą mnie wszystkie mięśnie, a te ciasteczka to dla mnie ukojenie dla ciała i duszy :)
Składniki (na 14 ciasteczek)
30 g masła
125 g gorzkiej czekolady (do kąpieli wodnej)
180 g posiekanej czekolady (użyłam pół na pół gorzkiej z mleczną)
100 g cukru brązowego
80 g mąki
1 jajko
szczypta soli
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem z masłem.
2. Mąkę mieszamy z solą i proszkiem do pieczenia.
3. Jajko ubijamy z cukrem. Stopniowo dodajemy ostudzoną czekoladę. Kiedy masa się połączy dodajemy mąkę. Na koniec dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy łyżką.
4. Na wysmarowaną masłem blaszkę nakładamy po czubatej łyżeczce masy, w sporych odległosciach od siebie. (Ja uformowałam rękami kuleczki, masa jest bardzo gęsta więc można zrobić to z łatwością.) Pieczemy 10-12 minut w 175 stopniach. Ciasteczka będą gotowe kiedy popękają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takie popękane, czekoladowe.. Muszą smakować wspaniale :)
OdpowiedzUsuńojej, wyglądają pyszne ! idealne do kawy. :)
OdpowiedzUsuńnie umiałabym się im oprzeć, na pewno!
OdpowiedzUsuńco to za trening, że tak Cię wykończył?
a co do rogalików, to masz szczęście, że się poprawiłaś! ;)
:) oj wykonczyl strasznie ale dzisiaj juz lepiej
Usuńa trenuje sambo ;)
świetne te popękane ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńboskie:)
OdpowiedzUsuńWyglądają pyysznie! Podrzuć mi;)
OdpowiedzUsuńcudowne, naprawdę! co trenujesz? : )
OdpowiedzUsuńdzieki :) trenuje sambo ale to chyba za duzo powiedziane :P
Usuńsambo? ale super! też bym chciała jakąś sztukę walki ćwiczyć. a ciasteczka... poproszę takie pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam ;)
Usuńaż się chyba poczęstuję! :))
OdpowiedzUsuńpyszne muszą być te ciastka:)
OdpowiedzUsuńtakie ciacha można chrupać i chrupać, aż do pustej puszki :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zrobię je dziś na Jasełka do szkoły dla dzieciaków. Uwielbiam ten popękany wierzch..
OdpowiedzUsuńOj boskie! Muszę spróbować je zrobić, jak mówisz chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, to jak dla mnie idealnie !
OdpowiedzUsuńAchhh właśnie takie cookies chodzą mi od dawien dawna po głowie! mniam ;-))
OdpowiedzUsuń